„Rozwodzimy się bez orzekania o winie, a sąd zlecił przeprowadzenie wywiadu środowiskowego. Dlaczego?”

Nikt nie lubi być kontrolowany, a wizyta kuratora kojarzy nam się nie najlepiej – z ingerencją państwa, MOPSu, źle wykonywaną władzą rodzicielską, przestępstwem, albo inną patologią.

Takie skojarzenia nie zawsze mają racjonalne podstawy. W przypadku rozwodzących się rodziców, którzy porozumieli się do wszystkich warunków rozwodu, sąd często zleca przeprowadzenie wywiadu środowiskowego. Wcale nie znaczy to, że jako rodzice coś robicie źle.

Przepisy kodeksu rodzinnego i opiekuńczego przewidują, że „mimo zupełnego i trwałego rozkładu pożycia rozwód nie jest dopuszczalny, jeżeli wskutek niego miałoby ucierpieć dobro wspólnych małoletnich dzieci małżonków”.

Jeżeli rozwodzicie się i macie dziecko lub dzieci, sąd musi przeprowadzić jakikolwiek dowód na to, że dobro dzieci nie sprzeciwia się rozwiązaniu małżeństwa.

Tym dowodem najczęściej jest przesłuchanie świadka. Jednak jeśli nie wskazaliście żadnego świadka w pozwie, dla sądu często wygodniejsze jest zlecenie wywiadu kuratorskiego. Kuratorzy są mniej zawodni, niż świadek, który nie stawiając się w sądzie może wydłużyć postępowanie o kilka miesięcy.

Na kuratora najczęściej trzeba wyłożyć zaliczkę. Uiszcza ją strona powodowa, natomiast często kurator odwiedza i powoda (powódkę) i pozwanego (pozwaną) u nich w domu. W trakcie wywiadu pyta o dziecko: czy dziecko wie, że rodzice się rozwodzą, czy korzysta z pomocy psychologicznej, czy sprawia jakieś problemy wychowawcze, jak funkcjonuje w szkole, jakie warunki lokalowe ma rodzic, jak małżonkowie (wkrótce „byli małżonkowie”) planują dalsze sprawowanie władzy rodzicielskiej. Zapyta także o wykształcenie rodziców, miejsce zatrudnienia, godziny pracy itp.

Z takiego wywiadu kurator sporządza sprawozdanie, które następnie przesyła do sądu. Gdy trafi ono do akt przed wyznaczonym terminem rozprawy oraz oboje stawicie się do sądu w wyznaczonym terminie, prawdopodobnie rozwiedziecie się na pierwszej rozprawie.

Na marginesie warto wspomnieć, że nie wszystkie sądy okręgowe mają praktykę przeprowadzania jednego dowodu na okoliczność sytuacji dziecka. Niektóre sądy uznają, że wystarczające w tym zakresie są zeznania samych rodziców i nie wymagają ani wskazania świadka, ani przeprowadzenia wywiadu środowiskowego.

Adwokat Katarzyna Błaszczyk – Inowrocław | Polityka prywatności

Królowej Jadwigi 44/4a

88-100 Inowrocław

Kancelaria adwokacka

Katarzyna Błaszczyk

Copyright 2022| Created with WebWave