28 września 2025

Czy sztuczna inteligencja wygryzie prawników?

adwokat Inowrocław Katarzyna Błaszczyk

Zrzut ekranu to odpowiedź chatu GPT na pytanie jak w wyroku łącznym sąd może połączyć bezwzględne kary pozbawienia wolności z tymi, które zostały zawieszone. Chat tak się popisał kreatywnością, aż musiałam zrobić ten zrzut.

 

Na formach prawniczych raz po raz pojawiają się wątki o tym, że wkrótce sztuczna inteligencja zastąpi prawników, bezbłędnie napisze umowę lub sporządzi pozew.

 

Nie mam zamiaru zaprzeczać temu, że świat idzie do przodu, a chat GPT to genialny wynalazek, który ułatwia wszystkim życie. Jednak moim zdaniem AI jeszcze długo nie zastąpi dobrego adwokata.

 

Dlaczego?

Sztuczna inteligencja cały czas się rozwija, ale na razie trzeba ostrożnie przyjmować to, czym nas karmi. Uwaga: chat GPT „zmyśla” orzeczenia Sądu Najwyższego. Ba! Wymyśla nieistniejące ustawy i przepisy. Dopasowuje treści pod to, co chcesz usłyszeć. Wniosek jest prosty: nie wierz temu, co przeczytasz w Internecie.

 

Po drugie. AI nie pójdzie z Tobą na rozprawę. Jestem prawnikiem procesowym i chodzenie do sądów to znaczna część mojej pracy. To chyba dość jasne, że w tej dziedzinie komputer mnie nie zastąpi. Chociaż marzy mi się program, który na bieżąco będzie analizował zeznania świadków i wychwytywał rozbieżności. Jako fanka literatury s-fi jestem przekonana, że ktoś kiedyś coś takiego wymyśli.

 

Po trzecie: maszyna nie zastąpi kontaktu z drugim człowiekiem. Bo w tym kontakcie jest coś więcej niż sucha wiedza i sztuczna empatia. Wprawdzie media donoszą o związkach, które Japończycy zwierają z robotami, ale powiedzmy sobie szczerze: w dziedzinie związanej z przeżywaniem i emocjami sztuczna inteligencja nigdy nas nie doścignie, bo to to nie jest rzecz wyuczona, a istota tego, co czyni nas człowiekiem.

 

Rozwój technologii już poważnie wpływa na pracę adwokata, a w przyszłości będzie wpływać jeszcze bardziej. Gdy zaczynałam pracę jako prawnik (wtedy jeszcze jako student prawa), w archiwum mojej doświadczonej patronki przeglądałam sobie jej pierwsze apelacje. (Jeśli mecenas Grażyna to czyta, to posyłam uśmiech). Takie pisma procesowe miały w porywach trzy strony, bo były napisane na maszynie i w tamtych czasach nikt nie myślał o tym, że trzeba je naszpikować orzeczeniami Sądu Najwyższego. Jak to wygląda teraz? Programy prawnicze są coraz lepsze, taki Lex, czy Legalis podsyła orzeczenia dobrane pod daną tezę… Apelacje na kilkadziesiąt stron nikogo nie dziwią (ja zwykle staram się zmieścić w kilkunastu, więcej to grafomania). Prawnikowi pracuje się łatwiej, ale czy skuteczniej niż czterdzieści lat temu? Nie wiem. Jeśli wszyscy dysponujemy tymi samymi narzędziami, nikt nie ma znaczącej przewagi. Z drugiej strony, dzięki Bogu minęły czasy, gdy adres odległego sądu trzeba ustalać przy użyciu książki telefonicznej i za to chwała Internetowi.

 

Cóż nam pozostaje? Trzeba przyjąć zmiany na klatę i się do nich dostosować. Bo zmiany to część życia, zawsze tak było i rozwój technologii tego nie zmieni.

 

 

ikona kontakt
ikona adres
ikona kancelaria

kancelaria@kblaszczyk-adwokat.pl

tel. 500 354 994

Adwokat Katarzyna Błaszczyk | Polityka prywatności

Królowej Jadwigi 44/4a

88-100 Inowrocław

Kancelaria adwokacka

Katarzyna Błaszczyk

Adwokat Inowrocław, sprawy spadkowe Inowrocław, zachowek Inowrocław, rozwód Inowrocław