Marek rzadko bywał w domu, a kiedy już bywał, to raczej nie uskuteczniał ojcostwa na pełen etat, preferując wieczory kanapowo- telewizyjne. Dlatego Patrycję bardzo zdziwiło, gdy w trakcie rozwodu Marek zażądał opieki naprzemiennej. Z początku się zgodziła, bo w piśmie procesowym w okrągłych słowach napisał, dlaczego jego zdaniem opieka naprzemienna jest lepsza dla dzieci. Ale zmieniła zdanie, gdy w którymś z smsów wprost stwierdził, że chodzi tylko o to, by „zaoszczędzić krocie na alimentach”.
Czy orzeczenie opieki naprzemiennej znosi obowiązek łożenia na utrzymanie dziecka? Co z okazjonalnymi wydatkami przy opiece naprzemiennej – kto ponosi koszt zakupu np. aparatu ortodontycznego?
Przy opiece naprzemiennej dziecko taką samą ilość czasu spędza u matki i u ojca (zazwyczaj naprzemiennie tydzień u jednego i tydzień u drugiego). Znajduje to odzwierciedlenie w wysokości alimentów.
Rodzice mogą uznać, że każde z nich będzie ponosiło koszty utrzymania dziecka w okresie, w którym syn albo córka będą przebywać u niego. W takiej sytuacji sąd nie zasądzi alimentów od żadnego z rodziców.
Jeśli sytuacja zarobkowa rodziców jest różna, bo jedno z nich zarabia więcej, niż drugie, to sąd zasądza alimenty płatne do rąk tego rodzica, który gorzej radzi sobie finansowo. Alimenty te raczej nie będą miały spektakularnej wysokości, bo w dalszym ciągu bierze się pod uwagę, że czas i starania poświęcone dzieciom są porównywalne zarówno w przypadku mamy, jak i taty. Niemniej jednak dzieci mają prawo żyć na takim samym poziomie, niezależnie od tego u kogo przebywają.
Gdy brak zgody co do wysokości alimentów, sąd w normalnym trybie przeprowadza postępowanie dowodowe – zobowiązuje strony do przedłożenia PITów, zaświadczeń o zarobkach, informacji o wydatkach domowych, faktur, potwierdzeń przelewów itd., a dopiero potem wydaje wyrok.
Inny problem pojawia się, gdy po wyroku trzeba ponieść duży wydatek w związku z potrzebami dziecka – np. kupić aparat ortodontyczny i opłacać wizyty u ortodonty. W idealnym świecie rodzice zrzucają się na taki zakup, a potem na przemian opłacają konsultacje. Rzeczywistość zwykle jednak odbiega od ideału i często jeden rodzic w ogóle nie chce płacić, albo płaci według swojego widzimisię. Jeśli takie rozwiązanie Ci ciąży, powinnaś/ powinieneś coś z tym zrobić.
W takim przypadku trzeba ponownie zainicjować sprawę sądową przed sądem rodzinnym, i tym razem wnieść o zmianę orzeczenia w zakresie alimentów, na podstawie art. 138 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Możesz żądać od rodzica, który odmawia partycypacji w zakupie aparatu, alimentów w uśrednionej, miesięcznej wysokości.
To, że sąd zmieni rozstrzygnięcie odnośnie alimentów, nie położy kresu opiece naprzemiennej, chyba, że właśnie tego będziecie chcieli.
Adwokat Katarzyna Błaszczyk – Inowrocław | Polityka prywatności
Królowej Jadwigi 44/4a
88-100 Inowrocław
Kancelaria adwokacka
Katarzyna Błaszczyk
Copyright 2022| Created with WebWave