W sądzie cywilnym uzyskałeś rozwód z wyłącznej winy współmałżonka. Skład orzekający w uzasadnieniu wyroku nie pozostawił cienia wątpliwości kto wobec kogo zachował się nielojalnie, skrupulatnie wyliczając Twojej byłej lub Twojemu byłemu wszystkie zdrady. Jesteś przekonany, że z takim wyrokiem stwierdzenie nieważności małżeństwa kościelnego to tylko formalność.
Czy aby na pewno zdrada małżeńska jest okolicznością istotną dla sądu kościelnego?
I tak, i nie.
Nie łudź się, że rozwód i stwierdzenie nieważności małżeństwa to jedno i to samo, a sądy o jednym i o drugim orzekają na podstawie identycznych przesłanek.
W telegraficznym skrócie: przy rozwodzie przed sądem powszechnym bada się stan z chwili obecnej, ustalając jednocześnie kiedy i jak do niego doszło.
Przed sądem kościelnym jest inaczej, bo stwierdzenie nieważności małżeństwa to nic innego, jak orzeczenie, że nigdy nie zostało ono ważnie zawarte. Zatem sędzia sądu kościelnego analizując sprawę, musi cofnąć się te kilka, kilkanaście lat wstecz i badać okoliczności które towarzyszyły zawieraniu związku sakramentalnego, występowały niedługo wcześniej i krótko potem. To, czy dekadę później Twój małżonek zaliczył skok w bok z inną kobietą, będzie sprawą drugorzędną.
W sądach cywilnych czasami spotykam pozwy rozwodowe, w których strona rozpisuje się o tym jak piętnaście lat temu, mąż zniknął na tydzień po narodzinach córki, albo jak krótko przed ślubem poszedł na imieniny swojego brata z koleżanką zamiast z narzeczoną. Dla sądu cywilnego są to okoliczności zupełnie nieistotne i nikt ze składu orzekającego nie będzie się w nie zagłębiał. Natomiast dla sądu kościelnego mogą mieć znaczenie. Bo owo zniknięcie na tydzień może świadczyć o niedojrzałości i niezdolności do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich. A zaproszenie na imprezę koleżanki zamiast narzeczonej skłania do refleksji: „czy on naprawdę chciał tego ślubu z narzeczoną?”
Kiedy zatem zdrada może mieć znaczenie dla sądu kościelnego?
Wtedy, gdy miała miejsce krótko po, albo krótko przed ślubem, albo notorycznie pojawiała się od początku trwania małżeństwa aż do końca. Takie zachowane jednego z małżonków może świadczyć o nieprawidłowościach natury psychicznej, a co za tym idzie o niezdolności do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich. Zdrada nie jest jednak przesłanką stwierdzenia nieważności małżeństwa kościelnego samą w sobie. Niezależnie zatem jak bardzo zranił Cię niewierny małżonek, nie tarć czasu na roztrząsanie jej szczegółów w skardze powodowej.
Adwokat Katarzyna Błaszczyk – Inowrocław | Polityka prywatności
Królowej Jadwigi 44/4a
88-100 Inowrocław
Kancelaria adwokacka
Katarzyna Błaszczyk
Copyright 2022| Created with WebWave